Aleksander Wierietielny, trener Justyny Kowalczyk, znów narzeka na warunki do treningu w Zakopanem.
Po zawodach Pucharu Świata w Canmore Justyna Kowalczyk na święta wróciła do domu do Kasiny Wielkiej. Niestety, znów nie ma możliwości dobrego przygotowania się do Tour de Ski, bo w Zakopanem czynna jest tylko 1.2km trasa.
– To bardzo przykre, bo na naśnieżenie stoków zjazdowych czy skoczni są pieniądze, a by przygotować nawet 2-3 kilometrowy odcinek trasy dla biegaczy już niestety nie ma. Nie rozumiem, czemu tak to wygląda. Bardzo chcielibyśmy powalczyć o dobry wynik na Tour de Ski, ale bez odpowiedniego przygotowania nie będzie to możliwe. Tylko wtedy nikt się nie zastanowi dlaczego tak wyszło, a wszyscy będą się dziwić, że Kowalczyk tak słabo wypadła albo ją krytykować – mówi trener Aleksander Wierietielny, cytowany na jej oficjalnej stronie internetowej justyna-kowalczyk.pl.
Biegaczka w zastępstwie trenuje więc gimnastykę i biegi, a także podbiega na stok niedaleko jej domu.