Tartu Maraton w tym roku się nie odbędzie.
Już od kilku tygodni organizatorzy Tartu Maratonu ostrzegali, że może być problem z rozegraniem zawodów, bo śniegu było jak na lekarstwo, a odwilż i opady deszczu dopełniły dzieła. Po Koenig Ludwig Lauf i La Transjurassienne jest to więc kolejny bieg Worldloppet, który został odwołany.
– Planowaliśmy ogłosić decyzję w poniedziałek, ale nie ma co z tym zwlekać. Nie ma szans na organizację biegu, bo nie ma śniegu w południowej Estonii – mówi Indrek Kelk, dyrektor biegu.
Rozważano co prawda start w formacie podobnym do tego, w jakim odbyła się Jizerska 50 (bieg grupami po krótkiej pętli), ale w sondzie wśród zarejestrowanych zawodników większość opowiedziała się za tym, by jednak takiego planu B nie przyjmować.
Zarejestrowani otrzymają zwrot połowy opłaty startowej.
To drugi raz w ciągu trzech lat, kiedy Tartu Maraton z powodu braku śniegu nie odbędzie się.
Kamil Zatoński