Syzyf pchał kamień pod górę, trenujący na nartorolkach „pchają” samych siebie. Zobacz zdjęcia i wideo.
Pokonywanie setek metrów różnicy poziomów na nartorolkach klasycznych to jedna z najpopularniejszych form letniego treningu biegaczy narciarskich. Wiele zawodów nartorolkowych, które są testem formy w czasie przygotowań, to również rywalizacja pod górę. Taką formę miały np. zawody Pucharu Polski w Murzasichlu, Jeleniej Górze czy Istebnej.
Za granicą najbardziej popularne są oczywiście trasy w Alpach, ale zwłaszcza wiosną zawodnicy zjeżdżają na już słoneczną i ciepłą Majorkę.
W czasie niedawno zakończonego obozu w austriackim Ramsau am Dachstein nasi kadrowicze zmierzyli się z malowniczą i wymagającą Stoderzinken-Alpenstrasse, która swój początek ma na wysokości 770 m n.p.m., a koniec – prawie 1100 metrów wyżej.




Nie mniej urokliwy i trudny jest podbieg do Cavalese, miejscowości, w której kończy się słynna Marcialonga. Zobacz, jak trenowali tam zawodnicy Team Coop.