W Bruksvallarnie w biegu 10 km stylem dowolnym z dobrej strony pokazał się Dominik Bury, który zajął 5. miejsce, tracąc 17 sekund do Karla Johana Westbera i Jensa Burmana.
Obaj Szwedzi zanotowali ten sam czas. Trzeci był Japończyk Keishin Yoshida, czwarty – Szwed Daniel Rickardsson.
FIS-Punkty Dominka Burego to 31,95 – nigdy w karierze nie udało mu się zdobyć niższych (czyli lepszych).
– Fajnie że udało się tak rozpocząć sezon, jednak bardzo spokojnie do tego podchodzę – powiedział Dominik Bury, który rok temu sezon zaczął od 75. miejsca w biegu na 10 km F w Gaellivare. Dało mu to 97 FIS-Punktów,a obsada byla znacznie lepsza niż dziś.
Przez ten rok zmienił się jednal trener kadry,a Dominik Bury przyznaje, że w przygotowaniach większy nacisk połozono na technikę.
W piątek nieźle na dystansie pokazał się jego brat Kamil, który specjalizuje się raczej w sprintach. Zajął 41. miejsce ze stratą 1:16.2. 47. był Maciej Staręga, a 53. Mateusz Haratyk.
-Był to mój pierwszy start z seniorami. Myślę że mogę uznać go za udany, jak na początek sezonu i jeszcze bardzo niską formę. Będziemy się rozkręcać wraz ze stratami – mówi Mateusz Haratyk.
W biegu pań na dystansie 5 km niespodziewanie wygrała Ebba Andersson, której wyższość musiała uznać m.in. Charlotte Kalla (+2,6 s). Trzecia była Hanna Falk.
Kamil Zatoński