Góra śniegu i pierzyna z trocin. Plus trochę chęci i pieniędzy – dzięki temu już od początku listopada można biegać po śniegu. Niestety, nie w Polsce.
W szwajcarskim Davos 1 listopada otwarto 1,5-km pętlę, usypaną ze śniegu, przechowywanego przez letnie miesiące pod warstwą trocin. Ten sposób, nawet mimo upałów, powoduje, że roztapia się tylko mniej więcej jedna czwarta białego puchu. Resztę, siłami ośmiu osób, rozprowadzono tworząc trasę, na której zdążył już potrenować Dario Cologna. Biegać może jednak każdy, bo dostęp do trasy jest bezpłatny.
Zobacz także: Jak sypali trasę w Ramsau>>
Szybko przezornym Szwajcarom pomogła aura, bo temperatura w Davos spadła już poniżej zera i pojawiły się opady śniegu. Prognozy też są pomyślne dla narciarzy.
14 i 15 grudnia w Davos odbędą się zawody narciarskiego Pucharu Świata.