Kazachskie Ałmaty, niemiecki Oberstdorf, słoweńska Planica i austriackie Seefeld zgłosiły chęć organizacji mistrzostw świata w narciarstwie klasycznym w 2019 r.
Wnioski można było składać do 1 maja. Już w marcu było wiadomo, że radni Zakopanego nie zgodzili się na wyłożenie przez miasto pieniędzy na sfinansowanie starań o mistrzostwa. Uznano, że w kryzysie są pilniejsze wydatki, a oprócz opłaty wymaganej przy złożeniu wniosku do FIS (Międzynarodowa Federacja Narciarska) trzeba będzie wydać setki tysięcy na promocję i miliony na modernizację lub budowę obiektów sportowych. A i tak szanse byłyby niewielkie – Zakopane już 4 razy zgłaszało kandydaturę i zawsze odpadało w przedbiegach.
Teraz faworytem będzie słoweńska Planica, która w tej roli widziana była już rok temu, kiedy w koreańskim Kangwonlandzie kongres FIS decydował o przyznaniu prawa do organizacji MŚ w 2017 (ostatecznie wygrało fińskie Lahti). Na Słowenii, podobnie jak w Kazachstanie, impreza narciarska tej rangi nie była jeszcze rozgrywana. Takie doświadczenia mają już natomiast Austriacy z Seefeld w Tyrolu, gdzie MŚ odbyły się w 1985 r. (później w Austrii zorganizowano je raz jeszcze – w 1999 r. w Ramsau) i Niemcy z Obsertdorfu, gdzie o medale rywalizowano w 2005 r., a wcześniej w 1985 r.
Kongres FIS, decydujący o przyznaniu prawa, zaplanowano na 5 czerwca 2014 r.
