Bolszunow kontra reszta świata

Rosjanin Aleksander Bolszunow wygrał drugi etap Tour de Ski. Jego koledzy z kadry mogli uzupełnić podium, ale na ich walce skorzystali inni.

Bieg na 15 km techniką klasyczną ze startu wspólnego w szwajcarskim Val Mustair na dobre rozpoczął się na trzecim z czterech okrążeń. Aleksander Bolszunow przypuścił wtedy atak, a za nim zdołali się utrzymać tylko trzej rywale – Jewgienij Biełow i Aleksiej Czerwotkin, a także Szwajcar Dario Cologna. Reszta próbowała dogonić ścisłą czołówkę, ale efekt pogoni Francuza Maurica Manificata był taki, że podciągnął on Rosjanina Iwana Jakimuszkina, a sam szybko odpadł.

Bolszunow odskoczył na ostatnim okrążeniu, a licząca czterech biegaczy grupka stoczyła zażarty bój o podium. Na zjeździe przed metą (jest tam zakręt, na którym w piątek leżała m.in. Szwajcarka Faehndrich) Biełow jadący po zewnątrznej zjechał do bandy, gdzie z impetem wbił się w niego Czerwotkin. Efekt był taki, że obaj się przewrócili, na czym skorzystali Cologna i Jakimuszkin.

Jak się później okazało, za winnego kraksy uznano Czerwotkina, który został zdyskwalifikowany za intencjonalne doprowadzenie do upadku kolegi z reprezentacji. W tourze oznacza to 3 minuty doliczone do wyniku, zamiast więc miejsca w czołowej dziesiatce (Biełow mimo wypiętej narty pozbierał się i zdołał finiszować na ósmym miejscu) jest miejsce 61.

To i tak lepszy wynik niż większości naszych reprezentantów. Najlepiej wypadł Dominik Bury, który zajął 53 miejsce. Jego brat Kamil był 63, Maciej Staręga 70, Mateusz Haratyk 71, a Kaceper Antolec 75 w stawce 76 biegaczy.

Z wydarzeń dnia warto odnotować szóste miejsce Szweda Oskara Svenssona, który całą trasę „pchał”. W generalce zajmuje on dość niespodziewanie trzecie miejsce, drugi jest Rosjanin Artiom Malcew.

W niedzielę bieg pościgowy na 15 km techniką dowolną, w którym Bolszunow ruszy na trasę z minutową przewagą nad Malcewem. Nasi zawodnicy w komplecie pobiegną z fali, która ruszy 3 minuty i 20 sekund po liderze.

15 km Cl Val Mustair