Marit Bjoergen wygrała bieg na 30 km „klasykiem”, zaliczany do mistrzostw Norwegii. Nie obyło się jednak bez problemu.
Bieg w Fauske był ostatnim akcentem mistrzostw, których pierwszą część rozegrano jeszcze w styczniu. Wtedy Marit Bjoergen była chora i zajęła dopiero szóste miejsce w biegu na 10 km techniką dowolną. To było jednak ponad dwa miesiące temu, a forma, jaką zdobywczyni Pucharu Świata błysnęła w końcówce sezonu, stawiała ją oczywiście w roli największej faworytki na starcie 30-tki.
Od początku wysokie tempo narzuciła jednak Therese Johaug, mistrzyni świata na tym dystansie, a po 13,5 km miała już pół minuty przewagi nad Bjoergen. Ta ostatnia miała dodatkowo problem z nartami: musiała się zatrzymać, by zeskrobać świeży śnieg, lepiący się do smarów. Pomogło, bo po kolejnych 9-kilometrach Bjoergen dogoniła Johaug, a na mecie zdołała wypracować nawet 8-sekundową przewagę. Trzecie miejsce podium dla Heidi Weng.
1. Marit Bjoergen, Rognes IL 1:32:46
2. Johaug, Therese, IL Nansen 1:32:54
3. Heidi Weng, Bul IL 1:35:01
4. Martine Ek Hagen, Bul IL 1:38:45
5. Maiken Caspersen Falla, Gjerdrum IL 1:39:55
6. Astrid Uhrenholdt Jacobsen, IL Heming 1:40:17
Wśród mężczyzn triumfował Martin Jonsrud Sundby, przed Eldarem Roenningiem i sprinterem Eirikiem Brandsdalem.