Dwa pierwsze w tym sezonie biegi z cyklu Euroloppet nie odbyły się. Kolejne też są zagrożone.
We francuskim Bessans maraton odwołano niemal w ostatniej chwili, choć organizatorzy w pocie czoła pracowali, by usypać 15-kilometrową pętlę. Deszcz zniweczył wysiłki, co nie przeszkodziło kilkuset narciarzom w tym, by przyjechać i wyrazić solidarność z ofiarami ataku na redakcję francuskiego periodyku „Charlie Hebdo”.
W niemieckim Klingenthal, gdzie w najbliższy weekend miał się odbyć Int. Kammlauf, warunków do biegania również nie ma, ale impreza nie została definitywnie odwołana – jej nowy termin do 7-8 marca.
Długo wydawało się, że nie będzie problemów z tym, by mogła się odbyć Biela Stopa w słowackiej Skalce pri Kremnicy, ale ocieplenie zniszczyło sporą część tras i organizatorzy stają teraz na głowie, by je odpowiednio przygotować.
Pomóc może też matka natura, bo w najbliższych dniach spodziewane są ujemne temperatury i opady śniegu. Na razie jednak decyzja co do długości tras (w programie są biegi na 45 i 25 km techniką dowolną oraz na 30 km technika klasyczną) nie została podjęta – ogłoszona zostanie 26 stycznia.
Problemów ze śniegiem nie ma natomiast w… Hiszpanii, gdzie w najbliższy weekend zawody Marxa Beret.
Tak ścigano się przed rokiem
Kamil Zatoński