„Piekielną górę”, jak czasem mówią na nią uczestnicy Tour de Ski, w niedzielę tuż przed zawodowcami mogli zdobyć także amatorzy. Wygrał Thomas Alsgaard, a Polacy potwierdzili, że poza Justyną Kowalczyk szybkich biegaczy u nas brak.
Rampa con I Campioni to impreza, która w tym roku odbyła się po raz trzeci. Za 25 EUR można przeżyć to, co przeżywają startujący w Tour de Ski – pokonać niespełna 4 km podbieg o różnicy wzniesień ponad 400 metrów.
W minioną niedzielę najszybszy był Norweg Thomas Alsgaard, którego amatorem trudno nazwać – jest w końcu pięciokrotnym złotym medalistą olimpijskim i sześciokrotnym złotym medalistą mistrzostwa świata. 40-latek nadal ściga się w biegach długodystansowych.
Z górą zmierzyli się też czterej Polacy – dziennikarze sportowi. Wyniki pokazały, że biegami narciarskimi zainteresowali się zapewne dopiero wtedy, gdy sukcesy zaczęła odnosić Justyna Kowalczyk.
Paweł Wilkowicz z „Rzeczpospolitej” zajął 108. miejsce na 113 zawodników, którzy ukończyli bieg. Bartosz Rainka z eurosport.onet.pl był 111., a do mety nie udało się dotrzeć Radkowi Jarowskiemu z Eurosportu i Damianowi Michałowskiemu z Radia Zet.
Wyniki
Kobiety
1. Clara Bettega, Włochy 42.03.1
2. Sandra Wagenfuhr, Szwajcaria 42.18.4
3. Katerina Neumannova, Czechy 45.16.3
4. Lysanne Zago, Włochya 48.56.9
5. Liudmila Uzick Rosja 49.38.3
Мężczyźni
1. Thomas Alsgaard, Norwegia 33:54.8
2. Rikard Andreasson, Szwecja 34:37.1
3. Luca Bortot, Włochy 34:41.5
4. Ivan Alypov, Rosja 35:49.7
5. Alfio Di Gregorio, Włochy35:55.5
Pełne wyniki rampa con i campioni